V Rising

[Articz]

Fabuła
V Rising zabiera nas w podróż do fantastycznego, gotyckiego świata. W trakcie zabawy wcielamy się w wampira, którego trwający setki lat sen dobiegł końca. Teraz protagonista próbuje odzyskać nadwątlone siły i zbudować prawdziwe imperium, przed którym drżeć będą zarówno ludzie zamieszkujący tę mroczną krainę oraz potwory, od których roi się w dzikich ostępach, jak i inni krwiopijcy.

Mechanika
W V Rising akcję obserwujemy z lotu ptaka. Produkcja oddaje nam do dyspozycji rozległy otwarty świat. Znajdziemy w nim posępne knieje, mniejsze i większe osady oraz przepastne podziemia. Jako że wcielamy się w wampira, na swobodną eksplorację możemy sobie pozwolić jedynie pod osłoną nocy; za dnia natomiast jesteśmy skazani na ukrywanie się przed światłem słonecznym i przemykanie w cieniu.

W trakcie zabawy polujemy na ludzi będących źródłem życiodajnej krwi, plądrujemy wioski, zabijamy bandytów, a także stawiamy czoła wrogim żołnierzom. Poza tym walczymy z różnorodnymi stworami oraz stajemy w szranki z innymi krwiopijcami. Starcia są dynamiczne, a w ich trakcie musimy wykazać się zręcznością i refleksem (w porę wyprowadzając ataki i wykonując uniki). Adwersarzy eliminujemy przy pomocy broni białej i dystansowej bądź korzystając z różnorodnych zdolności bojowych oraz zaklęć.

W miarę postępów rozwijamy swoją postać, nabywając coraz potężniejsze umiejętności oraz zbierając coraz lepszy ekwipunek; nowe wyposażenie wytwarzamy samodzielnie bądź zdobywamy na inne sposoby (na przykład odbierając je pokonanym nieprzyjaciołom). Po drodze w nasze ręce trafiają również surowce do rozbudowy naszej fortecy. Zamczysko służy nam jako baza wypadowa, miejsce, w którym możemy przechowywać swoje łupy, a także punkt zborny dla naszych wojsk. Musimy więc zadbać o to, by nie tylko należycie się prezentowało, lecz również było jak najbardziej praktyczne.

Żołnierzy rekrutujemy spośród ludzi, których zdecydujemy się przemienić w wampiry. Armia jest nam potrzebna zarówno do najeżdżania twierdz należących do innych graczy, jak i do obrony własnej warowni. Z drugiej strony nic nie stoi na przeszkodzie, by zawierać sojusze z pozostałymi uczestnikami zabawy i wraz z nimi stawiać czoła wszelkim niebezpieczeństwom.